Kiedy w ciąży zastanawiałam się w jakim stylu będę chciała ubierać mojego (bezpłciowego jeszcze wtedy;)) malucha wiedziałam, że na pewno nie będą to ostentacyjne róże dla dziewczynki i błękity dla chłopca. Od zawsze czułam pewien dyskomfort widząc mocno kiczowate "księżniczki" i "mechaników" Pamiętam, że od zawsze powtarzałam, że skoro ja nie śmigam w różu a mój mąż w niebieskim, to oznacza to, że nasze dziecko również nie musi się tak ubierać.
Kiedy idę do sklepu widzę, że oferta ciuszków dla najmłodszych jest bezkresna jak ocean. Oczywiście są marki, które lansują "kolorowe" podziały na Snoopy-ego dla chłopców, i Bambi (bambi?) dla dziewczynek... Jako, ze w tych sklepach handlują jednak wielką ilością kolorowego plastiku- raczej omijamy je szerokim łukiem...
Są też marki (szczególnie polskie i francuskie), które stawiają na uniseks. Ich projekty są cudne, chociaż niestety kosztują (delikatnie powiedziane) sporo.
Jak więc sobie radzić?
Są wg. mnie żelazne zasady:
1. wyprzedaże
2. sh (second hand)
3. diy (Kupujemy proste fasony i przerabiamy, Jak? np. tak)
4.umiar (Ta zasada chyba powinna być nadrzędna, chociaż jest najtrudniejsza do przestrzegania.;))
Poniżej kilka stylizacji, do stworzenia których podążałam (prawie zawsze;)) powyższymi zasadami.
Jacyś faworyci?
1. ms panda
bluza: zara; spódniczka: sisley; body: carter's; opaska: h&m, buty: benetton
2. gwiazdka
bluza: sh; bluzeczka: sh, spodni: kappahl, opaska: tape a l'oeil, skarpetki: ff
3. miau!
sweterek: tape a l'oleil + diy; spodenki: zara, bluzeczka: sh; opaska: diy by babcia :); buty:benetton
4.szary króliczek
bluza: ff; bluzeczka: zara; spodnie: kappahl, spinka: kollale; buty: benetton
5.neon
sweterek: mothercare + diy, bluzeczka: sh; spodnie: kappahl; czapka i skarpetki: tape a l'oleil
6. apple of my eye
kurteczka: sh; spodenki: kappahl; buty: nike
P.S. Robimy następne zestawy, ponieważ pupka nam się już w te wszystkie sfotografowane cuda ledwo mieści ;)
8 komentarze
Wszystkie zestawy mi się ogromnie podobają (a zwłaszcza 1 i 3), a bluzę i gatki z 4 nawet mam w szafie i czekają na córę :)
OdpowiedzUsuńte wspomniane szarości noszą się super! :)
UsuńA ja mam jednak problem ze stylem unisex…bo jak usłyszałam kiedyś trzymając Małą na kolanach "oooooo jaki ładny chłopczyk!" to stwierdziłam, że pora na selekcję ubrań:) Także niekoniecznie różowo, ale napewno dziewczęco- coś najbliżej wersji nr 1:)
OdpowiedzUsuńA tak swoją drogą to powinnaś sfotografować Polinke w tych strojach - na modelce z pewnością leżą lepiej:)
No tak... Dlatego zawsze mamy w zanadrzu jakąś opaskę lub inny "dziewczyński" dodatek ;) Polka ma dużo fotek, ale umówiłyśmy się, że jej zdjęcia na blogu będą pojawiać się sporadycznie ;)
UsuńJa o naszej Kalince cały czas słysze , ze "sliczny chłopczyk" :-)
OdpowiedzUsuńz mezem smiejemy sie na wspomnienie wszystkich sweterkow z hello kitty, ktore starannie wyselekcjonowalismy z "dostanych" ubranek i przekazalismy dalej. Moze znajda jakis hello-kittiowych amatorow:)
A ja mam pytanie: co robisz z przerosnietymi ubrankami?
moze jakas blogowa wyprzedaz? Bo tak mi sie wydaje, ze moja mała to akurat odpowenio młodsza jest;)
pozdrawiam serdecznie!
Marysia
:) Hello kitty to jakiś bardzo popularny motyw też dostaliśmy kilka takich precjozów ;) O blogowej wyprzedaży muszę pomyśleć! W sumie to może być dobry pomysł! Pozdrowienia !
OdpowiedzUsuńNo to kiedy nastpene zestawy i wyprzedaz? :)
UsuńWszystkie są cudowne :) Najbardziej spodobal mi się zestaw na zdjeciu 1 i 4. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń